czwartek, 13 kwietnia 2017

WEGAŃSKI JADŁOSPIS #1

Większość osób myśli, że przygotowanie wegańskich posiłków jest trudne, pracochłonne i drogie. Nic bardziej mylnego! W sklepach pojawia się coraz większy wybór wegańskich produktów, są one też coraz bardziej przystępne cenowo. Dodatkowo, żeby skomponować w pełni zdrowe i zbilansowane wegańskie menu wcale nie trzeba sięgać po drogie alternatywy mięsa czy produktów mlecznych. 
Postanowiłam, że na blogu będę co jakiś czas publikować całodniowe wegańskie menu. Nie będzie tu wspaniałych zdjęć, nie o to tutaj chodzi. Chciałabym, żebyście zobaczyli, że wegańskie jedzenie może być kolorowe, różnorodne i przede wszystkim pyszne. Mam nadzieję, że pomysł Wam się spodoba :)

Jeśli chcecie być na bieżąco, kliknijcie Lubię to! na Facebooku.

ŚNIADANIE


Przed śniadaniem wypijam szklankę ciepłej wody z cytryną.
Śniadania jadam zazwyczaj na słodko. W tym przypadku wypiłam duży kubek koktajlu ze śliwek, banana, mleka sojowego z dodatkiem korzenia maca, karobu, kakao i cynamonu. Uwielbiam go, zwłaszcza w zimowe poranki. Cynamon świetnie rozgrzewa. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się wrzucić przepis :)


PRZEKĄSKA

Niestety nie zawsze mam czas na przygotowanie przekąski samemu. Tym razem też tak było. Dlatego zdecydowałam się na kupienie czegoś na szybko. Wybór padł na batony owocowe z Biedronki i świeży sok marchewkowy. Później dodatkowo zjadłam jeszcze kanapkę z żytniego chleba z hummusem i pomidorem, ale zapomniałam o zrobieniu zdjęcia ;)

OBIAD




Tym razem obiad przygotował mój mąż i wyszło mu to naprawdę rewelacyjnie. Czasem zapominamy, że najprostsze rozwiązania są zdecydowanie najlepsze. Pieczone warzywa: bakłażan, papryka, cukinia i cebula z dodatkiem oliwy z chilli i aromatycznymi przyprawami. Muszę go podpytać, jakich przypraw użył :) do tego gotowany pełnoziarnisty ryż. Pychota!


PODWIECZOREK


Na podwieczorek zjadłam dwa kawałki ciasta bananowego oraz wypiłam szklankę zielonej herbaty. Przepis na to ciasto mam już gotowy od jakiegoś czasu, jest bez dodatku mąki pszennej i oczywiście cukru. Niestety nie mam kiedy zrobić porządnych zdjęć. Jak tylko mi się to uda, to przepis od razu wrzucę na bloga.

KOLACJA



Na kolację sałatka, od jakiegoś czasu moja ulubiona. Zawsze przygotowuję większą ilość i spokojnie starcza dla dwóch osób na 2-3 dni. Połączenie ziaren quinoa, soczewicy, buraka i natki pietruszki to w moim menu hit. Smakuje przepysznie, a dodatkowo jest bombą witaminową.  Dokładny przepis znajdziecie w innym moim poście ---> tutaj 


Mam nadzieję, że mój jadłospis się Wam spodobał. Dajcie znać, czy chcecie więcej takich postów :)

1 komentarz:

  1. Wszystko wygląda pysznie, a najbardziej podoba mi się obiad, podwieczorek (dawno nie piekłam chlebka bananowego) i kolacja - muszę wypróbować takie połączenie, bo bardzo lubię wszystkie składniki wchodzące w skład sałatki ;)

    OdpowiedzUsuń